Annie Sandifer to pochodząca z Milwaukee w Stanach Zjednoczonych matka pięciorga dzieci. W ubiegły weekend wraz ze znajomymi uczestniczyła w imprezie w zaparkowanym przy klubie autobusie. Tam rozegrały się sceny mrożące krew w żyłach.
Do zdarzenia doszło około godziny 2.30 w sobotę. Ze srebrnego sedana, który zbliżył się do autobusu, padła seria strzałów. Poszkodowana została 35-letnia Annie Sandifer.
Uczestnicy imprezy zrezygnowali z zabawy w klubie ze względu na bezpieczeństwo. Jak donoszą amerykańskie media, na jego terenie w ostatnim czasie dochodziło do licznych incydentów z użyciem broni.
Zobacz także: Strzały w szkole w Brześciu Kujawskim. Nasza relacja
Strzelanina w USA. Dziecko przeżyło
Poszkodowaną natychmiast przetransportowano do szpitala. Nie udało się jednak uratować jej życia. Kobieta była w 26. tygodniu ciąży. Lekarze przeprowadzili natychmiast cesarskie cięcie, w wyniku czego dziecko przeżyło. Według policji jego stan jest stabilny.
Wokół szpitala zgromadził się tłum opłakujących tragedię. Zebrani wypuścili do nieba balony ku czci zmarłej kobiety. Rodzina zorganizowała także zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów pogrzebu. Wciąż nie ustalono czy autobus był zamierzonym obiektem strzelcy. Policja poszukuje sprawcy zdarzenia.