Tonya McKinley była widziana ostatni raz w 1985 roku - rozmawiała przez telefon w restauracji. Później kobieta została uduszona, wykorzystana seksualnie i pobita. Zostawiono ją na poboczu drogi.
DNA z papierosa rozwiązało sprawę morderstwa z 1985 roku
Policja przyznała, że rozmawiała z przyjaciółmi McKinley, z jej rodziną i wszystkimi osobami, które mogły się z nią spotkać tej nocy. Jednak mimo licznych dowodów pochodzących z zeznań i ze śledztwa, sprawy nie doprowadzono do końca.
Policja powiedziała, że sprawę badano pod kątem różnych tropów przez ostatnie 35 lat. Kolejne pokolenia detektywów podejmowało się tej sprawy. Mike Wood, jeden z urzędników w Departamencie Policji w Pensacola przyznał, że funkcjonariusze "pracowali przez ostatni rok wykorzystując genealogię" by dojść do sprawcy brutalnej zbrodni.
Dzięki konkretnym badaniom udało się odnaleźć sprawcę tej tragicznej zbrodni. Policja wyszukała Daniela Wellsa - członek jego rodziny pokazał się w bazie sprawców. Funkcjonariusze wzięli niedopałek papierosa, którego wypalił mężczyzna i porównali DNA znajdujące się na nim z tym, które znaleziono na miejscu zbrodni.
Mike Wood przyznał również, że "zasadniczo stworzyli drzewo genealogiczne - zaczęli eliminować ludzi i dotarli do Daniela". Szef policji, Charles Mallett, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, kiedy informuje dziecko zamordowanej kobiety, że udało się im znaleźć sprawcę. 57-letni Daniel został aresztowany w środę i jest obecnie trzymany w więzieniu m.in. pod zarzutem morderstwa
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.