Jak informuje Fox News, Genene Jones spędzi resztę życia w więzieniu. 69-latka będzie miała możliwość zwolnienia warunkowego dopiero w wieku 87 lat. Prokuratorzy nie ukrywali nadziei, że skazana nigdy nie wyjdzie na wolność.
Genene Jones ma na koncie morderstwa dzieci. Dopuszczała się zbrodni w latach 80., kiedy pracowała jako pielęgniarka. W 1984 roku sąd skazał ją na 99 lat więzienia za doprowadzenie do śmierci 15-miesięcznej dziewczynki. Rok później do kary dodano kolejne 60 lat, gdy wykazano, że umyślnie wstrzyknęła truciznę 4-tygodniowemu noworodkowi.
Jones podejrzewano również o inne morderstwa i zatrucia. Jednak ostatecznie kilkanaście pozostałych zarzutów zostało oddalonych.
Skazana miała szansę na zwolnienie warunkowe. Fox News podaje, że mogła opuścić więzienie w 2017 roku. Jednak już rok wcześniej prokuratorzy rozpoczęli zbieranie przeciwko niej kolejnych zarzutów.
W wyniku wysiłków prokuratorów Genene Jones ponownie stanęła przed sądem. Otrzymała pięć nowych zarzutów zabójstwa dzieci w latach 80.: 2-letniej Rosemary Vegi w 1981 r., 8-miesięcznego Richarda Nelsona w 1981 r., 4-miesięcznego Patricka Zavali w 1982 r. oraz zabójstwo 3-miesięcznego Paula Villarreala w 1981 roku i 11-miesięcznego chłopca, którego tożsamości nie ujawniono.
Ufamy naszym pielęgniarkom – są specjalnie przeszkolone, aby zapewnić pacjentom komfort i opiekę medyczną. A ci pacjenci byli nie tylko dziećmi, ale często byli dziećmi krytycznie chorymi. A dla niej decyzja, kto będzie żył, a kto umrze, nie była niczym złym – Fox News cytuje prokurator Catherine Babbitt.
Ostatecznie Genene przyznała się tylko do morderstwa 11-miesięcznego chłopca. Była pielęgniarka ani w 2020, ani w 1984 roku nie wyjawiła, dlaczego krzywdziła małych pacjentów. Prokuratorzy przypuszczali, że chciała tak uzyskać uznanie rodziców i personelu, kiedy wkraczała i w ostatniej chwili ratowała życie dziecka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.