Policja ze Stamford w stanie Connecticut przez 45 minut ścigała po ulicach miasta świnkę, która uciekła ze swojej zagrody. Dopiero po tym czasie, przy użyciu pułapki z kosza na śmieci, udało im się ją złapać.
Mundurowi zostali zawiadomieni przez jednego z mieszkańców północnej części Stamford, który twierdził, że uciekła mu świnia. Najwidoczniej w mieście było w tym czasie bardzo spokojnie, bo do poradzenia sobie ze sprawą zostało oddelegowanych kilku policjantów.
Czytaj też:
Policyjny pościg
Przez trzy kwadranse zwierze zwodziło funkcjonariuszy, który, nawet po otoczeniu go, nie potrafili go schwytać. W końcu, po którejś próbie, udało im się zarzucić mu na głowę kosz na śmieci. Film z akcji lokalna komenda postanowiła wrzucić na Twittera.
Policjanci zapewniają, że "żadnej świni lub policjantowi nie stała się w czasie krzywda". Film rozbawił Amerykanów, również dlatego, że w angielskim slangu pig, czyli "świnia" jest określeniem na policjanta. Uciekinierowi pewnie nie jest jednak tak do śmiechu.
Zobacz także: Koty chore na koronawirusa. Konferencja prasowa w Waszyngtonie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.