Po zobaczeniu wyzwania na Facebooku miliarder Ernie Boch z Bostonu postanowił przenieść go na wyższy poziom. Na początku tego tygodnia zostawił w jednej z restauracji napiwek w wysokości 5 tys. dolarów czyli aż 19 tys. złotych.
Kelnerzy i kelnerki, to tacy wspaniali ludzie. Naprawdę to do mnie dotarło. Nie wiem, co to było. Miałem wrażenie - ta osoba jest niesamowita. Dlatego to zrobiłem - powiedział Boch dla CBS Boston
Miliarder dał hojny napiwek w ramach wyzwania
Boch jadł tego dnia w nadmorskiej restauracji Seaglass Restaurant w Salisbury w stanie Massachusetts. Za posiłek dla siebie i trójki przyjaciół zapłacił 157 dolarów. Postanowił do tego dodać hojny napiwek.
Jennifer Navaria, kelnerka, która otrzymała napiwek, napisała na Facebooku, że hojność Bocha uczyniła ją niezmiernie szczęśliwą. Powiedziała, że cała grupa była bardzo sympatyczna i przyjemnie jej się wtedy pracowało. Kwotę jaką dla niej zostawili zobaczyła dopiero po ich wyjściu.
Spojrzałam w dół i pomyślałam "Och, 50 dolarów, jakie to miłe". Przy 157 dolarach to sporo. Później ponownie spojrzałam na rachunek. Naprawdę długo się przyglądałam, nie mogłam uwierzyć, cała się trzęsłam - powiedziała Navaria
Wyzwanie związane z dawaniem napiwków powstało w Nowy Rok i z miejsca stało się bardzo popularne. Jednak większość osób zostawiała napiwki od 20 do 100 dolarów. Bosch jest najhojniejszym uczestnikiem zabawy.
Ernie Boch zbudował swoją fortunę na sprzedaży samochodów. Prowadzi 11 punktów sprzedaży ze starymi i nowymi autami. Jego wartość netto wynosi 1,1 miliarda dolarów.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.