Alarm podniesiono po przyjęciu 32-letniego mężczyzny do szpitala. Cierpiał na infekcję nicieni anisakis. Można się nimi zarazić jedząc niedogotowaną lub surową rybę. Podejrzenia lekarzy potwierdził wywiad z pacjentem. Ten przyznał się, że jadł wcześniej sushi.
Mężczyzna miał kilka objawów. Przez cały tydzień dokuczały mu bóle pod żebrami, niewielka gorączka i wymioty. Po usunięciu larw z organizmu, pacjent bardzo szybko wrócił do zdrowia.
Lekarze ostrzegają. Sushi można jeść, ale trzeba pilnować, aby było z pewnego źródła. Infekcje pasożytnicze są groźne dla zdrowia. Niektóre prowadzą do anemii. Usuwanie pasożytów, a czasem i ich larw nie należy do przyjemnych. Często trzeba bowiem poddać się zabiegowi endoskopii.
Moda na sushi pochodzi z Japonii. Od kilku lat produkty z surowych ryb można dostać w praktycznie każdym zakątu świata. Serwują je zarówno eleganckie restauracje, jak i uliczne bary. Z powodzeniem kupi się je też w supermarkecie. Jedną z najistotniejszych cech dobrego sushi jest jego świeżość. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, że na sushi trzeba uważać - i to nie tylko z powodu pasożytów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.