Pandemia koronawirus obecnie jest największym problemem w Polsce, ale nie można zapominać o innych. Jednym z poważniejszych jest niski stan wód. Niepokojące są także prognozy meteorologów, z których wynika, że w tym roku opadów będzie zbyt mało, by uchronić się przed suszą.
Susza w Polsce. Musimy zacząć oszczędzać wodę
Lato dopiero przed nami, ale minister rolnictwa na rządowej stronie gov.pl już teraz zaapelował do wszystkich Polaków. Prosi, by każdy zaczął oszczędzać wodę.
- Dziś nie ma warunków do tego, aby podlewać trawniki czy przydomowe ogródki. Dziś musimy zastanawiać się nad wykorzystaniem każdej kropli wody w sposób racjonalny. Każdemu z osobna wydaje się, że to niewielkie oszczędności i zasoby, ale w skali całego kraju są to miliony, dziesiątki milionów litrów wody, która może być wykorzystana gospodarczo - mówi minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Czytaj także:
Ardanowski dodaje, że sprawę należy potraktować bardzo poważnie. Jeżeli teraz nie zaczniemy oszczędzać, to musimy liczyć się z podwyżką cen żywności. Susza sprawi, że spadnie produkcja roślinności, a to uderzy także w produkcję zwierzęcą. Minister zwrócił się także z apelem do rolników.
- Rolnikom przypominam, że są środki na urządzenia nawadniające i zatrzymujące wodę w gospodarstwach. Warto i należy z nich korzystać. Całkowicie suszy nie zapobiegniemy, ale możemy ograniczyć jej skutki - tłumaczy.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od 1 maja będzie wydawać ostrzeżenia dotyczące suszy hydrologicznej. W komunikatach znajdziemy informacje o przewidywanych opadach i jak one będą wpływać na stan wód w Polsce. Na razie prognozy nie są optymistyczne.
Czytaj także:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.