Podczas epidemii koronawirusa w Kambodży i Wietnamie zaczęto jeść więcej psiego mięsa. Stało się tak przez rzekome rekomendacje lekarzy, którzy mieli zachwalać naturalne właściwości ochronne mięsa i twierdzić, że pomoże ludziom w pokonaniu koronawirusa.
Do tych informacji dotarła organizacja FOUR PAWS, zajmująca się ochroną zwierząt na całym świecie. Według nich zapotrzebowanie na psie i kocie mięso w Azji znacznie wzrosło. Do tego stopnia, że niektóre restauracje włączyły bazujące na mięsie tych zwierząt dania do swojego menu. Oferują dostarczenie potraw za pośrednictwem popularnych aplikacji.
Lokalni lekarze mają mówić ludziom o "naturalnych" właściwościach psiego mięsa. Dodają, że pomaga odstraszyć wszelakie wirusy i łagodniej przechodzić choroby. Lekarze na całym świecie w tym samym czasie powtarzają, że jedzenie tych gatunków zwierząt może doprowadzić do rozprzestrzenienia się kolejnych chorób.
Zobacz także: Popularne maseczki. Zobacz, jak prawidłowo ich używać
Niehigieniczne warunki związane z handlem mięsem kotów i psów, w połączeniu z ryzykiem zanieczyszczenia spowodowanym umieszczeniem w klatce i zabijaniu tak wielu zwierząt, stanowią doskonałą pożywkę dla nowych i śmiertelnych chorób, takich jak COVID-19 – powiedziała Kathrine Polak, weterynarz pracujący dla FOUR PAWS.
Organizacja wzywa wszystkie kraje do całkowitego zakazu handlu mięsem psów i kotów. W Chinach w ostatnim czasie pojawiła się nowa lista zwierząt dozwolonych do spożycia i po raz pierwszy, nie pojawił się na niej pies. Ponadto dwa miasta, niezależnie od ogólnokrajowej decyzji, wprowadziły zakaz spożycia psów. Za niestosowanie się do nowych przepisów grożą wysokie kary pieniężne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.