Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka | 

Warszawa. Kolejne auto pomazane sprejem. "Nie stawaj tu!"

118

Na Mokotowie (Warszawa) doszło do nieprzyjemnego incydentu. Kilka aut zostało pomazanych sprejem. Auta stały na drodze w Warszawie, na której panuje zakaz ruchu w obu kierunkach. Na jednym z pojazdów ktoś napisał: "Nie stawiaj tu!".

Warszawa. Kolejne auto pomazane sprejem. "Nie stawaj tu!"
(East News, Adam Burakowski/REPORTER)

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", zakaz dotyczy terenu niedaleko alei Niepodległości 54 w Warszawie. Problem został nagłośniony przez członków jednej z grup facebookowych, zrzeszającej mieszkańców dzielnicy Mokotów.

Nieopodal bloku mieszkalnego znajduje się droga wyłożona kostką brukową. Mieszkańcy korzystają z niej, kiedy chcą wjechać do podziemnego parkingu. Wbrew obowiązującemu zakazowi niektórzy kierowcy parkują samochody na tym krótkim odcinku. Jedno z takich aut zostało zniszczone przez nieznanego sprawcę.

Mieszkańcy Mokotowa podzielili się na dwa obozy. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", część internautów twierdzi, że zaparkowane samochody nikogo nie zastawiają i nie widzą przeciwwskazań, by ktoś parkował na niedozwolonym miejscu. Inni skarżą się, że przez takie zachowanie śmieciarze mają problem z wywozem kubłów. Rzekomo podejmowali także bezskuteczne próby uzyskania pomocy od straży miejskiej.

Zobacz też: Zniszczył lexusa pianką montażową. Apel policji z Wrocławia

Wandal został uchwycony przez kamery monitoringu. Jeden z pracowników ochrony potwierdził, że istnieje zapis, na którym ktoś zaczyna pryskać sprejem po nielegalnie zaparkowanych autach. Jego tożsamość jest jednak trudna do ustalenia – miał na głowie kaptur, a twarz owinął szalikiem lub chustką. Wydarzenie miało miejsce 19 stycznia.

Na monitoringu mamy zapisane, jak podbiega ktoś i sprejuje po autach. Kaptur na głowie, jakiś szalik czy chusta na twarzy. Chyba ktoś młody, bo bardzo szybko to zrobił i skręcił w Lenartowicza, tam też podobno pomazał – cytuje pracownika ochrony "Gazeta Wyborcza".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W sprawie wypowiedział się przedstawiciel Komendy Stołecznej Policji. Potwierdził, że jeśli wyrządzone straty przekroczą wartość 500 złotych, zostaną one zakwalifikowane jako przestępstwo. Grozi za nie grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności – od 3 miesięcy do 5 lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Wybierz meble z głową. Ta łamigłówka może ci w tym pomóc
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Pasażer próbował otworzyć drzwi samolotu. Maszyna była 9 km nad ziemią
Programy komputerowe, które ułatwiają życie. Czy znasz je wszystkie?
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić