Wędkarz z Kentucky był zdumiony. Akwen, w którym wyłowił swoją zdobycz wyglądał zupełnie niepozorny. W zasadzie był to staw. Ryba nie chciała poddać się bez walki. Skusiło ją zaczepione na haku ciasteczko. Po udokumentowaniu osiągnięcia Hunter Anderson wypuścił zwierzę z powrotem do wody.
To nie jest ukradzione zdjęcie z jakiejś agencji fotograficznej. To mój brat, który trzyma coś, co prawdopodobnie może być… zwierzątkiem, które spuściliśmy z klozecie kiedy miałam 9 lat – napisała siostra wędkarza.
Urzędnik z Departamentu Rybołówstwa Kentucky ma wątpliwości. Zdaniem Kevina Kelly'ego okaz, który stał się sensacją nie jest "złotą rybką" bo bardziej przypomina "karpia koi". Ze względu na niektóre szczegóły anatomii zwierzęcia nie jest jednak tego pewny. Sprawę mają rozstrzygnąć biolodzy.
Łowiłem ryby od kiedy byłem w stanie samodzielnie utrzymać w rękach wędkę. Złowiłem setki okazów. Ale nigdy takiego. Nie mogę być na 100 proc. pewny, ale to z pewnością jedna z największych złotych rybek jakie kiedykolwiek złapano – mówił Hunter Anderson w rozmowie z USA Today.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.