Tammi Jonas została wegetarianką po przeczytaniu książki "Wyzwolenie zwierząt". Przez 10 lat nie jadła mięsa, ale wszystko zmieniło się, gdy po raz 3 zaszła w ciążę.
Kobieta odczuwała potrzebę zjedzenia mięsa. W końcu skusiła się na burgera i od tamtej pory porzuciła wegetarianizm. Wyznała, że czuła się fantastycznie po zjedzeniu wołowiny i jagnięciny, ale potrzebowała trochę czasu, by zacząć znowu jeść wieprzowinę i drób.
Czułam się zdrowsza, ponieważ dawałam swojemu ciału to, czego potrzebowało - powiedziała "Daily Mail" 49-letnia Amerykanka.
Jonas chciała jednak wiedzieć, skąd pochodzi mięso, które je. Postanowiła, że założy farmę i zostanie rzeźnikiem, który będzie hodował zwierzęta w etyczny sposób. Wyjaśniła, że w jej hodowli nie stosuje się szkodliwych chemikaliów, a zwierzęta żyją tak, jakby w ogóle nie były na farmie.
Nie sądzę, że zabijanie zwierząt w celach konsumpcyjnych jest nieetyczne, jeśli zwierzę ma dobre życie - wyjaśnia Tammi Jonas.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.