O parze z Australii zrobiło się głośno na całym świecie. Wszystko przez ich determinację w odzyskaniu biżuterii. Ludzie ich podziwiają i biją brawo za poświęcenie.
Tożsamość partnerów nie została ujawniona. Wiadomo tylko, że do dramatu Australijczyków doszło, gdy wyrzucali śmieci. Para przeprowadzała remont swojego domu na przedmieściach Melbourne w Malvern.
Z powodu roztargnienia kobieta i mężczyzna wyrzucili do śmieci pudełko z biżuterią. Zawierało ono drogi pierścionek zaręczynowy i parę obrączek. Para o swojej stracie zorientowała się dopiero po powrocie do domu.
Zdenerwowana para zaczęła natychmiast wykonywać telefony. Skontaktowali się z osobami odpowiedzialnymi za nadzorowanie centrum zbiórki odpadów. Niestety, nie mogli przystąpić do poszukiwań tego samego dnia – konsultant polecił, żeby wrócili na miejsce dopiero następnego dnia rano.
Kobieta i mężczyzna nie mogli spać z przejęcia. Już o czwartej rano przyjechali na wysypisko śmieci. Tam porozmawiali z pracownikami służb oczyszczania miasta. Udostępnili oni parze ciężarówkę, zawierającą około 30 ton śmieci.
Ostatecznie zakochanym udało się odnaleźć zgubę. Zadanie ułatwił fakt, że wyrzucili śmieci w charakterystycznym różowym worku.
Jim Carden, rzecznik rady miasta, pochwalił postawę pracowników służb. Oświadczył, że odnalezienie pudełka z biżuterią było przejawem działania "magii świąt". Przyznał jednak, że taka sytuacja stanowi ewenement. Polecił, aby osoby w podobnej sytuacji również nie próbowały szukać zgubionych przedmiotów na własną rękę. Pracownicy służb oczyszczania miasta są przeszkoleni, by radzić sobie z niebezpiecznymi i ciężkimi odpadkami, które z kolei mogą stanowić zagrożenie dla zwykłych ludzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.