Niecodzienna ceremonia ślubna odbyła się w słynnym hotelu. Sharon Cook i Andrew Aitchison z Liverpoolu pobrali się w Caesars Palace, sławnym na całym świecie ośrodku, w którym znajduje się też kasyno znane z hollywoodzkich filmów.
Para niczego się nie spodziewała. Występ Roda Stewarta na weselu Brytyjczyków został zorganizowany przez dyrekcję hotelu. Gdy mieli oni sobie powiedzieć magiczne „tak”, ich oczom nagle ukazał się 74-letni piosenkarz. Gwiazdor zaśpiewał swoją piosenkę, a następnie wręczył nowożeńcom bilety na swój kolejny koncert.
Rod Stewart właśnie pojawił się na naszym weselu i zaśpiewał dla mojej żony! Nie mogę uwierzyć w to, co wydarzyło się w ostatnim tygodniu, a teraz to wszystko skończyło się takim sukcesem . Dziękuję Rod, że sprawiłeś, że nasz wymarzony ślub stał się absolutnie historycznym wydarzeniem. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć cię w piątek – napisał na Twitterze Andrew Aitchison.
Wesele niemal nie doszło do skutku. Po tym, jak brytyjskie biuro turystyczne Thomas Cook zbankrutowało na kilka dni przed wylotem Sharon i Andrew do Los Angeles, oboje byli pewni, że ślub trzeba odwołać. Pomogły im linie lotnicze Delta Air Lines, które zorganizowały lot im i 14 gościom weselnym - donosi "Daily Mail".
To był prawdziwy rollercoaster. W poniedziałek straciliśmy nadzieje na wymarzone wesele w Vegas. W środę rano Delta zadzwoniła, by powiedzieć, że nam pomogą. Przywrócili nasze marzenie. To było po prostu niesamowite – dodaje Andrew Aitchison.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.