Wiosną zwykle rozpoczyna się sezon ślubny. Sale na kilkadziesiąt, a nawet kilkaset osób mają zabukowane terminy. A narzeczeni starają się wszystko dopiąć na ostatni guzik, by mieć ślub i wesele marzeń. Niestety, w tym roku będzie inaczej. Przez koronawirusa wiele osób musi zmienić plany.
Od 20 kwietnia łatwiej jest zorganizować ślub kościelny niż jeszcze dwa tygodnie temu. W kościele może bowiem przebywać więcej osób. Zależy to od powierzchni kościoła - na jednego wiernego musi przypadać 15 m2, zatem im większy kościół, tym więcej osób można zaprosić.
Z kolei na ślubie cywilnym nie może być gości. W Urzędzie Stanu Cywilnego może bowiem przebywać tylko pięć osób - małżonkowie, świadkowie i urzędnik.
Czytaj także: Koronawirus a urlop. Kiedy będziemy mogli podróżować?
Koronawirus. Czy można organizować wesela?
Z przyjęciami ślubnymi nie jest już jednak tak prosto – ich organizacja, zgodnie z obowiązującymi przepisami, jest nielegalna. O hucznych weselach w czasie koronawirusa możemy zatem zapomnieć. Nadal obowiązuje bowiem zakaz gromadzenia się. Tradycyjnego wesela nie możemy więc urządzić. W czasie koronawirusa na przyjęcie weselne możemy zaprosić tylko dwie osoby. Możemy też urządzić przyjęcie w domu i zaprosić na nie tylko najbliższą rodzinę.
Jak poinformował premier Mateusz Morawiecki, rząd pracuje nad przepisami dotyczącymi ślubów i wesel w czasie koronawirusa. Wkrótce mają zostać opracowane odpowiednie przepisy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.