tu wstaw treśćOliver dawał psom lisy, żeby "poczuły krew". Pochodzący z Sutton Crosses w pobliżu Spalding (hrabstwo Lincolnshire) myśliwy twierdził, że część lisów, na które rzekomo skarżyli się rolnicy, łapał i puszczał wolno z dala od upraw. Sąd jednak nie uwierzył w jego wersję wydarzeń. Miał mocne dowody.
Wszystko nagrała kamera. Przeciwnicy polowań zamontowali na terenie jego posiadłości tajne kamery, które rejestrowały to, co robi Paul Oliver. Na nagraniach widać, jak myśliwy zanosi małego, żyjącego jeszcze lisa psom. Kilka minut później wraca z martwym już lisem, którego umieszcza w pojemniku na odpady.
Pomimo brutalności swojego czynu Oliver nie trafi za kratki. Sąd skazał go na 16 tygodni więzienia w zawieszeniu i wezwał do zapłaty 300 funtów na pokrycie kosztów sądowych oraz 115 funtów grzywny. Skazana została też jego partnerka, 30-letnia Hannah Rose, która opiekowała się psami. Sąd ukarał ją 12 tygodniami w więzieniu w zawieszeniu i wezwał do zapłaty identycznej sumy – poinformował "Daily Mail".
Dlaczego nie pójdą do więzienia? Podczas procesu, który toczył się w Birmingham, sędzia Joanna Dickens podkreśliła, że nagonka publiczna, z jaką spotkała się para, była już "karą samą w sobie".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.