6-letni chłopczyk wciąż jest hospitalizowany po tym, jak w sierpniu został wypchnięty z 10. piętra. Dziecko zaczęło już ruszać kończynami, które są umieszczone w szynach i wypowiedziało swoje pierwsze słowa od czasu tragicznego zdarzenia. Sprawcą był 18-letni Jonty Bravery.
18-latek wypchnął 6-latka z 10. piętra. Planował to od roku
Przerażające nagranie, w którym autystyczny nastolatek zdradził opiekunom swoje zamiary, wypłynęło do sieci. Chłopak informował o swoich "planach" już rok wcześniej. Jak podaje Daily Mail, Bravery chciał zepchnąć kogoś z wysokiego punktu orientacyjnego w centrum Londynu, żeby trafić do więzienia.
18-latek zdradził pracownikom opieki społecznej, że "gdyby mógł to zrobić teraz, zrobiłby to". Twierdził, że znalazł sposób na to, żeby kogoś zabić. Kiedy został zapytany o to, dlaczego jest gotów popełnić morderstwo odpowiedział, że wszystko przez skonfiskowanie iPada.
Mam to w głowie, muszę... muszę kogoś zabić, żeby pójść do więzienia, być daleko stąd ... Muszę ci tylko powiedzieć ... W ciągu najbliższych kilku miesięcy - w mojej głowie najpóźniej jest luty, tak - ale chciałbym to zrobić wcześniej - słyszmy na nagraniu
Podczas rozprawy w grudniu Jonty przyznał się do zarzucanych mu czynów. Chłopak oczekuje na wyrok. Dotychczas Bravery mieszkał w zachodnim Londynie w mieszkaniu, które mu zapewniono. Tam opiekował się nim zespół składający się z sześciu opiekunów.
Jesienią 2018 roku Jonty przyznał się jednemu ze swoich opiekunów, że chciałby wyrzucić kogoś z wysokiego budynku. Zaniepokojony opiekun poprosił go, aby powtórzył to przed drugim opiekunem - wtedy zarejestrowano jego wypowiedź. 4 sierpnia 2019 roku, w dniu, kiedy wypchnięto 6-latka, nastolatek dostał przepustkę - pozwolono mu pójść do galerii, na której znajduje się taras widokowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.