Dwie Polki były świadkami groźnego wypadku w Szkocji. Na A915 Standing Stane Road zderzyły się cztery samochody: ford Ka, mercedes, bmw i ford transit. Jeden z pojazdów momentalnie zaczął płonąć.
Kobiety i kierowca taksówki rzucili się na pomoc. Całą akcję zrelacjonował brytyjskim mediom mężczyzna, który zobaczył katastrofę na drodze. Wezwał pogotowie i straż pożarną, a potem pobiegł pomóc dwóm Polkom, które próbowały wyciągnąć z aut poszkodowanych.
Te polskie dziewczyny były takie odważne. Nawet kiedy zobaczyły ogień, nie zastanawiały się ani sekundy - wspomina taksówkarz.
We troje wynosili rannych na bezpieczną odległość. Najbardziej ucierpieli pasażerowie forda. Dwóch nastolatków miało połamane nogi, dlatego Polki i taksówkarz musieli ostrożnie przenieść ich z dala od samochodu. Poważne obrażenia odniosła też młoda kobieta, która według świadka miała złamane żebro - informuje "The Courier".
Wszyscy byli już bezpieczni, kiedy przyjechało pogotowie. W sumie dwanaście osób uczestniczyło w wypadku, z czego dwie osoby nie potrzebowały pomocy lekarzy. Resztę przewieziono do najbliższego szpitala. Płonące auta ugasili strażacy. Przyczyny wypadku są na razie nie znane.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.