Jak podaje "Daily Mail", wiele szkół prywatnych zostało tymczasowo zamkniętych. Dotyczy to m.in. w londyńskiej Westminster School, w której aż do wakacji zajęcia będą odbywały się online.
Dlaczego dyrektorzy prywatnych szkół ignorują zalecenia premiera?
Inną placówką, która zostanie wkrótce zamknięta, jest prestiżowa Harrow School. Władze dawnej szkoły premiera Winstona Churchilla zapowiedziały, że zawieszą lekcje po tym, jak jeden z podopiecznych uzyskał pozytywny test na obecność koronawirusa.
Za przykładem Harrow School poszły władze londyńskiej Rugby School. Dyrektor wyjaśnia, że jako zwierzchnik szkoły z internatem jest zobowiązany do zachowania szczególnych środków ostrożności. Tłumaczy, że uczniom i nauczycielom wystarczająco trudno jest zachować bezpieczny dystans w czasie zajęć.
Już na początku pandemii koronawirusa wielu rodziców zaczęło zabierać uczniów do domów. Dotyczy to przede wszystkim dzieci i nastolatków z zamożnych azjatyckich rodzin, którzy uczęszczają do zagranicznych szkół ze względu na prestiż, jakim cieszą się brytyjskie placówki. W takich przypadkach nauczyciele umożliwiają im uczestniczenie w lekcjach przez internet.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.