Bliscy zamordowanej turystki doświadczyli kolejnej tragedii. Rodzice Hannah Witheridge we wtorek poinformowali opinię publiczną o nagłej śmierci swojej drugiej córki. 30-letnia Laura Daniels zmarła w szpitalu w poniedziałek, dokładnie pięć lat i jeden dzień po zamordowaniu jej młodszej siostry.
Ból związany z tą stratą jest nie do opisania. Nasza rodzina bardzo potrzebuje prywatności w tym trudnym czasie - napisano w oświadczeniu.
Na razie nie podano przyczyny śmierci. Nie wiadomo też, kiedy Laura Daniels trafiła do szpitala. Według brytyjskich mediów 30-latka w tym roku wzięła ślub. Jak powiedziała, od zabójstwa jej siostry cała rodzina "trafiła na samo dno piekła". Daniels miała otrzymywać groźby śmierci - większość od obywateli Tajlandii - i zdjęcia miejsca zbrodni.
W zeszłym roku zatrzymano jednego z jej prześladowców. W listopadzie skazano 38-letniego Paula Hinda, który po śmierci Hannah Witheridge założył "w jej imieniu" prześmiewcze konto na Twitterze.
Publikował fałszywe informacje na temat zmarłej. Za oczernianie w sumie czterech ofiar zabójstw i psychiczne dręczenie ich rodzin został skazany przez sąd w Newcastle na rok i dwa miesiące więzienia.
Domniemani zabójcy brytyjskich turystów czekają na karę śmierci. Wai Phyo i Zaw Lia uznano za winnych gwałtu i zabójstwa Hannah Witheridge oraz zabicia Davida Millera na tajskiej wyspie Koh Tao. Obrońcy skazanych Birmańczyków, a nawet niektórzy krewni ofiar uważają, że dowody przedstawione przez tajską prokuraturę są nieprzekonujące.
Sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Phyo i Lia liczą na ułaskawienie od króla Tajlandii, po tym jak sąd najwyższy zdecydował się podtrzymać wyrok ogłoszony w 2015 roku. Skazani twierdzą, że tajskie służby torturami wymusiły na nich przyznanie się do winy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.