Michał Anioł nie był wcale zbereźnikiem. Ukryte w jego dziełach podteksty wyprzedzały o całą epokę poglądy jego kościelnych mocodawców. Symbolika fresków Michała Anioła dotyczy bowiem kobiecej seksualności, w której autor widział potężną moc - siłę, która daje życie. Przypomnijmy, że okres jego twórczości przypada na czasy, kiedy Kościół rzymskokatolicki dyskutował, czy kobiety w ogóle posiadają duszę
Skupmy się jednak na samej symbolice. Przechadzając się korytarzami Bazyliki Świętego Piotra spójrzcie do góry. Znajdziecie tam jeden ogromny fresk przedstawiający kilka różnych historii znanych ze Starego Testamentu. Część z nich oddzielona jest tympanonami, których zwieńczenie ozdabiają czaszki kozłów. Ukryta symbolika trójkąta z wyeksponowanymi rogami u jego wierzchołka to według naukowców symbol potęgi kobiet i ich zdolności do reprodukcji.
Michał Anioł chłonął wszystkie informacje, które symbolizowały kobiecość w sztuce. Był m.in. fanem greko-romańskiego kultu symboli feministycznych. Cenił kulturę pogańską i dlatego w swoich dziełach starał się implementować niektóre z pogańskich motywów. Wiedział, że nie może tego zrobić otwarcie, gdyż ówczesne papiestwo negowało rolę kobiet w codziennym życiu. Do takich wniosków doszła grupa brazylisjkich badaczy, którzy opublikowali sporo ciekawostek o renesansowym artyście w artykule "Michelangelo, the Last Judgment fresco, Saint Bartholomew and the Golden Ratio".
Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni, bo tak naprawdę nazywał się pochodzący z Caprese artysta, tworzył jedne z najsławniejszych fresków świata przez ponad 4 lata. Kompozycja namalowana w Kaplicy Sykstyńskiej przedstawia m.in. stworzenie Adama czy wygnanie Adama i Ewy z Raju.
Autor: Kamil Królikowski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.