Nie chcieli, żeby się zmarnowały. Producent bananów postanowił podarować dwie palety swojego towaru więzieniu w Teksasie, kiedy w porcie okazało się, że owoce są już dojrzałe i nie nadają się do dalszego transportu i sprzedaży.
Zauważyli, że coś jest nie tak. Dwóch strażników Wayne Scott Unit w czasie rozładowywania ładunku zauważyło, że niektóre pudełka różniły się od innych wagą. Otworzyli je, żeby to wyjaśnić.
Dar był znacznie bardziej drogocenny, niż przypuszczali. Pod owocami strażnicy znaleźli w sumie 540 torebek z białym proszkiem. Okazało się, że oprócz owoców zakład karny otrzymał kokainę o wartości prawie 18 mln dolarów.
Policja nie wyjawia szczegółów śledztwa. Sprawą zajmuje się Drug Enforcement Administration, razem ze służbą celną i strażą graniczną.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.