Najpierw próbowała sforsować zamknięte drzwi gołymi rękami. Ashley Keister w środku nocy przypuściła atak na komisariat policji w West Wyoming w Pensylwanii. Kiedy dzwonienie i pukanie nie przyniosło efektu, 27-latka podniosła stojącą nieopodal popielnicę i z jej pomocą rozbiła szklane drzwi.
Po wejściu do środka zaczęła przeszukiwać dokumenty. Jednak w niedługim czasie na miejsce przyjechało dwóch funkcjonariuszy, którzy chcieli ją zatrzymać. Nie było to takie proste, ponieważ wściekła 27-latka o słusznej posturze próbowała ich pobić.
Liczyła na przyjazd innego policjanta. W maju zeszłego roku kobieta została zatrzymana przez funkcjonariusza, który bardzo jej się spodobał. Keister nękała go przez media społecznościowe, wysyłając mu nieprzyzwoite wiadomości i nalegając na spotkanie nawet 20 razy dziennie. Dzwoniła też na numer alarmowy - informuje telewizja ABC.
Kilka godzin przed włamaniem zgodziła się dać mu spokój. Kolega nękanego policjanta wymógł na niej podpisanie oświadczenia, że nie będzie próbowała się kontaktować z obiektem swoich westchnień. Najwyraźniej szybko zmieniła zdanie, ponieważ przed szturmem na komisariat zadzwoniła na policję. Poinformowała o swoich planach dyżurnego i poprosiła, żeby jej ulubiony policjant ją aresztował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.