Do dramatu doszło we wtorek 30 lipca. Do jednego z mieszkań na terenie Włocławka przyjechało pogotowie oraz policja. Jednak gdy ratownicy dotarli na miejsce, 3-latek już nie żył. Narzeczeni tłumaczyli, że chłopiec spadł ze schodów.
Obrażenia chłopca wskazywały jednak na coś innego. Lekarz nie miał wątpliwości, że 3-latek był wielokrotnie bity. Jak podaje se.pl, sąsiedzi sygnalizowali, że z mieszkania często dochodziły krzyki. Ponadto rodziną interesowała się opieka społeczna, ponieważ matka dziecka miała ograniczone prawa rodzicielske i utrzymywała się z zasiłków.
Dzisiaj sąd zdecydował, że para spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie. Paweł K. usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, które skutkowało śmiercią, natomiast matkę oskarżono o znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyźnie grozi dożywocie, a kobiecie do 10 lat więzienia.
Ja go tylko dyscyplinowałem. Stawiałem do pionu, jak mi dzieciątko pyskowało. Ścisnąłem go i coś mu chrupło w środku – powiedział śledczym Paweł K. cytowany przez "Super Express".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.