Igor Rausis od dawna był podejrzewany o oszustwa. 58-latek, który w swojej karierze reprezentował Łotwę, Bangladesz i Czechy, został w końcu przyłapany na gorącym uczynku – informuje "The Telegraph".
Korzystanie z telefonów podczas zawodów szachowych jest zabronione. Gracze mogą za pomocą telefonu osiągnąć przewagę. Na niektórych turniejach przed przystąpieniem do rozgrywki zawodnicy muszą przejść przez detektor metali.
Rausis wpadł na turnieju w Strasburgu we Francji. Do wygrania było tam 1130 dolarów. 58-latek przyznał się do oszustwa. Stwierdził, że "stracił głowę".
Zobacz też: Jak brydż i szachy wpływają na nasz umysł?
Arcymistrz zadziwiał szachowy świat. Jego notowania rosły, w pewnym momencie był 40. zawodnikiem na świecie. Eksperci byli jednak podejrzliwi. Ich wątpliwości wzbudzało to, że ranking Rausisa zaczął wzrastać, kiedy osiągnął on wiek, w którym notowania większości graczy spadają.
To niewiarygodne, że Rausisa nie przyłapano wcześniej. Naiwnie jest sądzić, że ktoś może poczynić takie postępy po pięćdziesiątce – powiedział arcymistrz szachowy Danny Gormally, którego cytuje Deadspin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.