Chirurg z Wrocławia został uniewinniony. Sędzia podkreślił jego profesjonalność podczas przeprowadzenia operacji i zaznaczył, że cel zabiegu, a więc usunięcie chorych narządów, powiodło się. Rodzina zapowiada złożenie apelacji.
Bliscy 78-latka winą za jego śmierć obarczają Dariusza R. Według rodziny to właśnie chirurg, a nie reszta personelu, odpowiada za kardynalny błąd. Jak jednak orzekł sąd, obowiązek niepozostawienia w ciele pacjenta ciał obcych, powinien należeć do wykwalifikowanych do tego pielęgniarek.
Pacjent do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu trafił z guzem nowotworowym. Jak informuje serwis tuwroclaw.com, Ireneusz N. był zapisany na zabieg wycięcia chorych fragmentów dwunastnicy. Operacja przebiegła pomyślnie, jednak mężczyzna nie czuł się po niej najlepiej.
Rodzina myślała, że to nawrót choroby. Jak się jednak okazało, w jego jamie brzusznej znajdywało się dwa obce elementy w postaci chust wykorzystywanych podczas operacji. Przeprowadzono kolejny zabieg, po którym niedługo 78-letni Ireneusz N. zmarł.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.