Polaka zauważono w okolicach stacji kolejowej. Lokalna policja sprawę potraktowała poważnie. Na miejsce wysłano nie tylko funkcjonariuszy, lecz także helikopter - podaje metro.co.uk.
33-letni Andrzej Adrian W. został aresztowany przez uzbrojonych mundurowych. Polak tłumaczył policjantom, że miał zamiar strzelać ze śmiercionośnej broni do tarczy stojącej w ogródku jego brata. Łuk kupił dwa tygodnie wcześniej, nie będąc świadomym, że popełnia przestępstwo.
Nie wiem, czy skazany uważał się za współczesnego Robina Hooda, ale wiem, że jego postępowanie doprowadziło do przeprowadzenia istotnej akcji policyjnej - powiedział Dave Kettle z policji w Warwickshire.
Mężczyzna spędzi w więzieniu 16 tygodni. Andrzej W. przyznał się w sądzie do noszenia przy sobie groźnej broni w miejscu publicznym.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.