Wulgarne napisy zawierały nazwiska chłopca i dziewczynki z lokalnej podstawówki. Oprócz wulgarnych słów na murze pojawiły się też rysunki genitaliów. Miał to być kolejny przejaw dręczenia dziewczynki przez koleżanki w wieku 8-9 lat. Jednak policja w rozmowie z o2.pl na razie tego nie potwierdziła.
Zobaczyłam, że to trzy dziewczynki ubrane w różowe kurteczki, czapeczki i kozaczki. Miały błękitne tornistry i śliczny rowerek - mówi "Nowej Trybunie Opolskiej" szefowa kina.
Sprawą zajęła się policja. Rozmowę z dziećmi i ich rodzicami przeprowadziła już funkcjonariuszka z zespołu ds. nieletnich i patologii. O sytuacji zostanie też powiadomiony sąd dla nieletnich. - Musimy go informować o wszelkich przejawach patologii w lokalnym środowisku czy rodzinach - mówi nam Małgorzata Pilarz z Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku.
Więcej o przyczynach takiego zachowania zdradził Krzysztof Syposz. Dyrektor szkoły podstawowej nr 1 w Kluczborku przekonywał dziennikarzy, że "to są takie normalne szkolne sprawy".
Jedna z dziewczynek miała kolegę, z którym się spotykała. Chłopiec stwierdził, że już jej nie chce, bo ma inną koleżankę. To była taka forma zemsty na tej dziewczynce - powiedział Syposz.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.