Hołownia zapowiada, że wyciągnie "wszystkie narzędzia prawne, jakie dopuszcza polska konstytucja, prawo konstytucyjne, administracyjne, cywilne". - Skończył się czas miziania i słodkich opowieści - podkreślił na antenie Radia Zet. Pozwy mają dotyczyć "dóbr osobistych, które są naruszane przez te wybory".
Możemy jako obywatele zwracać się do rządu z żądaniem o wprowadzenie konstytucyjnego stanu klęski żywiołowej - zaznaczył Hołownia.
Pozwy mają wpłynąć w tym tygodniu. - Można prosić o zabezpieczenie swoich dóbr w ramach postępowania prawnego i właśnie o to będziemy wnosić. Tu państwo polskie jest stroną. W tej chwili zamierza mi i milionom Polakom odebrać konstytucyjne prawa, innych nie stosując. W związku z powyższym, my mamy prawo wejść z tym państwem w spór prawny - dodał.
"Prezydent jest ubezwłasnowolniony"
Hołownia wypowiedział też mocne słowa na temat postawy aktualnego prezydenta Andrzeja Dudy. - Prezydent jest ubezwłasnowolniony. Najpierw musi obdzwonić wszystkich i prezesa, żeby się o tym wypowiedzieć. Jego zachowanie jest moralnie skandaliczne - przyznał.
Jeżeli wybory prezydenckie dojdą do skutku 10 maja, to wiele wskazuje na to, że Andrzej Duda ponownie wygra. Najnowsze wyniki sondażów zakładają, że do jego triumfu dojdzie już w pierwszej turze. Ciekawie dzieje się za plecami obecnego prezydenta, gdzie Władysław Kosiniak-Kamysz prześcignął ostatnio Małgorzatę Kidawę-Błońską.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.