Doniesieniom o wrzucaniu do urn "gotowców" towarzyszą nagrania wideo. Epidemia głosowań w trybie tzw. karuzeli jest tak powszechna, że w niektórych punktach wyborczych zabrakło kart do głosowania. Kilkusetosobowe grupy w autobusach przewożone są od lokalu do lokalu i głosują po kilka razy na podstawie tzw. otkrepitielnych talonow, upoważniających do głosowania poza miejscem zamieszkania - tłumaczy rmf24.pl.
*Karuzele ruszyły w okręgach podmoskiewskich. *Populista Władymir Żyrinowski opisał te krążące po Nowosybirsku. Tak bezczelnie fałszowanych wyborów nie było od dawna. Głosujący są opłacani i bynajmniej się z tym nie kryją. Na serwisie wKontakte już zaczęły pojawiać się zdjęcia dumnych uczestników karuzeli.
Tych samych ludzi widziano w różnych punktach wyborczych w Dagestanie. Organizatorzy karuzel rozdają rozwożonym po punktach wyborczych ludziom karty do głosowania z już zaznaczonym głosem na Jedną Rosję, czyli partię Władymira Putina. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Ella Pamfilowa grozi pozwaniem do sądu każdego, kto w ogóle wspomina o karuzelowym głosowaniu. W razie procesu dowodów nie będzie brakowało.
Gdzie nie da się doprowadzić karuzeli, zawsze można opłacić "babuszkę". Przez nikogo nie niepokojona, może wrzucać plik kart do urny.
Ewentualnie pomóc mogą też członkinie komisji wyborczej. Szczególnie, gdy wrzuca się tak dużo gotowców, że nie mieszczą się w otwór w urnie (po co komu plomby?).
*Gdy nie ma ludzi, można sobie pozwolić na wiele. *Jeśli już ktoś niepotrzebnie "kręci się" po lokalu, to lepiej wszystko zasłonić. Spójrzcie na sytuację po prawej stronie kadru. Ktoś ma wątpliwości, kto wygra te wybory?
Autor: Jan Muller
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.