Cała sprawa okazała się fikcją. Jona Bechtolt i Claire Evans już 6 kwietnia br. poinformowali portal Gawker Media o tym, że planują udostępnić w sieci spreparowany wyciek swojej sekstaśmy. Ma ona promować teledysk zespołu YACHT "I Wanna Fuck You Til I’m Dead". W liście opublikowanym przez pitchfork.com artyści przedstawili skrupulatnie zaplanowaną akcję.
Artyści o istnieniu taśmy poinformowali fanów na Facebooku. Jak twierdzą, chcieli, aby o kompromitującym nagraniu miłośnicy zespołu YACHT dowiedzieli się właśnie od nich. Szczególnie, że zaczęło ono "wypływać" na stronach z pornografią. Jona i Claire wyznali, że za upublicznienie filmu odpowiedzialny jest ich "nikczemny i niemoralny" znajomy. Przy okazji przeprosili za swoje niecodzienne seksualne preferencje.
Nasze gusta w sypialni mogą się niektórym z was wydać dziwne lub nawet niesmaczne. Ale to nasze prywatne życie i nikt nie powinien oceniać nas za to, co robimy - napisał zespół YACHT na Facebooku.
Zespół postanowił oryginalnie zmierzyć się z problemem. Szczególnie, że fani okazali mu wielkie wsparcie w tej, jak artyści sami to określili "dziwacznej sytuacji". Seks taśma będzie więc sprzedawana legalnie na specjalnie do tego stworzonej stronie. Można je będzie kupić za 5 dolarów.
Wideo i tak już jest dostępne i nic z tym nie zrobimy. Ale możemy spróbować być "tak bardzo yachtowi, jak tylko możemy" i wziąć nie tylko odpowiedzialność za sytuację, ale także zyskać prawa autorskie do tego, co powstało - głosił kolejne internetowy komunikat zespołu.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.