Do pani Eweliny kibice zakrzyknęli po 10 biegu. Początkowo nie mogła niczego podejrzewać, bo zaczęło się od tradycyjnego "druga strona odpowiada".
Scenariusz zmienił się, gdy zamiast "kto wygra mecz" z ust fanów żużla padło na trzy cztery imię "Ewelina". Druga strona zapytała wtedy "Co"? a gromkie okrzyki odpowiedziały pytaniem "wyjdziesz za mnie?".
Akcję zorganizował jeden z kluczowych kibiców, który prowadzi doping na każdym meczu - informuje Dziennik Wschodni.
Pani Ewelina przyjęła oświadczyny.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.