Szokująca zbrodnia. Sparks zamordował swoją 30-letnią żonę, gdy ta leżała w łóżku. Kobieta otrzymała 18 ciosów nożem. Potem rozpoczął się koszmar jej dzieci, dla których skazany był ojczymem.
Zaatakował synów. Po zabiciu żony, Sparks wszedł do sypialni jej synów. 9- i 10-latek zostali przez niego wyprowadzani z pokoju. Każdego z chłopców, jednego po drugim, zaprowadził do kuchni, i tam zadźgał. Na ciele starszej z ofiar znaleziono 45 ran kłutych.
Przeżyły tylko dwie pasierbice. 12- i 14-latka zostały zgwałcone. Przed ucieczką z miejsca zbrodni, ojczym zamknął je w kuchennym schowku.
Po zbrodni pojechał do mamy. Pożyczył od niej samochód, a następnie udał się do byłej dziewczyny. Na miejscu wyznał, czego się dopuścił.
Motyw. Podczas aresztowania Robert Sparks powiedział, że musiał zabić żonę, bo był przez nią systematycznie podtruwany. Jako dowód dostarczył próbki swojej krwi, włosów oraz wymaz z policzka. Według akt sprawy śledczy nie znaleźli odpowiedniego laboratorium do przeprowadzania szczegółowych testów.
Głos w głowie. Największą uwagę oskarżenia przykuły wyjaśnienia, jakie morderca złożył w obecności psychologa. Sparks stwierdził, że usłyszał w głowie głos, który mówił „zabij ich, bo oni próbują zabić ciebie”.
Na karę śmierci skazano go w 2008 roku. Od tego czasu adwokat mordercy apelował o złagodzenie wyroku. Próbował udowodnić, że jego klient cierpi na szereg chorób psychicznych. Wykazywał również jego niedorozwój umysłowy. Nie przekonało to jednak sądu do zmiany decyzji.
Przepraszam, że zgotowałem wam ciężki okres w życiu. To co mnie boli, to fakt, że was skrzywdziłem – mówił tuż przed śmiercią skazaniec.
Śmiertelny zastrzyk dla "potwora". Wyrok wykonano w środową noc. Egzekucję obserwowali bliscy Sparksa. Obecne były także pasierbice, który zgwałcił.
12 lat później my wciąż tutaj jesteśmy. Stanęłyśmy przed nim. Chciałyśmy by zobaczył, że nie cierpimy. Doznałyśmy krzywdy emocjonalnej, ale fizycznie nic nam nie dolega – mówiła po egzekucji jedna z sióstr.
Sparks to 16. skazaniec stracony w USA w tym roku. W samym stanie Teksas zabito w 2019 r. siedmiu więźniów, którzy odsiadywali wyroki w celach śmierci. W Teksasie przywrócono karę śmierci w 1976 r. Od tego czasu jest to stan, w którym dokonuje się największej liczby egzekucji w całym kraju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.