Morderca usłyszał wyrok. Sędzia Sądu Najwyższego w San Bernardino ogłosił, że Michael Smith został uznany winnym czterokrotnego popełnienia morderstwa pierwszego stopnia. Za zabójstwo Josepha McStaya, jego żony oraz dwójki dzieci skazano go na egzekucję.
Skazany nie przyznał się do winy. Przez cały proces 62-latek przekonywał ławę przysięgłych oraz sędziego, że nie popełnił zarzucanych mu czynów.
Kochałem Josepha. Był dużą częścią mojego życia i życia mojej rodziny. Nigdy bym go nie skrzywdził. Nigdy nie podniósłbym ręki za kobietę lub dziecko. Nie zrobiłem tego – mówił przed sądem Smith.
Mężczyzna pozostawał nieuchwytny przez ponad 3 lata. Na trop policjanci wpadli w listopadzie 2013 roku, gdy motocyklista przejeżdżający przez pustynię w okolicach Victorville natrafił na dziecięcą czaszkę. Niedługo po tym w pobliżu śledczy odkryli szkielety zabitej rodziny. Zwłoki ofiar były zakopane w płytkich grobach - informuje KPBS News.
Według ustaleń policji, rodzina McStays’ów zaginęła 4 lutego 2010 roku. W ich domu znaleziono pozostawione na stołach jedzenie, a przed domem pozostawione były ich psy. Auto zostało porzucone w okolicy meksykańskiej granicy, przez co śledczy podejrzewali, że Amerykanie mogli zostać uprowadzeni.
Michael Smith wykazał się ogromną brutalnością. Ciało Josepha McStaya zostało znalezione z przewodem elektrycznym owiniętym wokół szyi. Jeden z zabitych synów został co najmniej siedmiokrotnie uderzony ciężkim młotem saneczkowym, który śledczy także znaleźli w zakopanym dole.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.