Dyspozycje odnośnie majątku wydała na trzech skrawkach papieru. 59-latka wykorzystała do tego dwie kartki i pocztówkę. Gdy zmarła w tym roku, jedna z jej sióstr wystąpiła do sądu o uznanie testamentu w takiej formie.
Majątek szacowany na 2,5 mln dolarów Kathleen Steiner podzieliła między dwie siostry. Trzecia nie dostała nic. Wykonawczynią swojej ostatniej woli uczyniła Margaret Steiner-Joyce - siostrę, która wystąpiła do sądu i jest jedną ze spadkobierczyń. Milionerka z kraju kiwi zapisała także drobne kwoty dla znajomych.
Sąd Najwyższy zdecydował, że notatki zmarłej są jej testamentem. Brak formalnego dokumentu sporządzonego przez prawnika niczego nie zmienia. Majątek został podzielony równo między dwie siostry Kathleen Steiner - Margaret i Rosinę.
Bogaczka z Nowej Zelandii mieszkała samotnie na farmie. Wychowywała się na niej wraz z rodzeństwem. Nie miała męża ani dzieci - informuje Channel 9.
Na co dzień trudno byłoby rozpoznać w niej milionerkę. Jeździła samochodem, który był warty mniej niż 2 tysiące dolarów. Stroniła od mediów. Jedyna dostępna w wystarczającej jakości fotografia Nowozelandki pochodzi z jej młodości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.