Małgorzata Rozenek-Majdan chętnie dzieli się informacjami o swoim życiu prywatnym. Wraz z Radosławem Majdanem często opowiadają o swojej codzienności. Ostatnio skupiają się głównie na ciąży Małgosi.
Prezenterka i celebrytka ma dwóch synów z pierwszego małżeństwa. Z Jackiem Rozenkiem ma 14-letniego Stanisława i 10-letniego Tadeusza. Ostatnio w DDTVN podzieliła się problemem jaki miała ze Stanisławem.
Mój syn swego czasu pobrał bardzo dużą kwotę pieniędzy. My nie byliśmy tego świadomi, bo to się ściągało z karty Radzia. Bo syn przyszedł i powiedział po prostu, że musi ściągnąć coś do szkoły. I schodziły te pieniądze - wyznała w śniadaniówce.
Okazało się, że pieniądze szły na grę komputerową. Małgosia i Radek dowiedzieli się o wszystkim dzięki powiadomieniu z banku.
W pewnym momencie zadzwonił facet z banku do Radzia i mówi: proszę pana, bo pan już tyle wydał na tę grę... Mój mąż w ogóle nie gra w nic. Nie jest komputerowcem. My nie wiedzieliśmy, że ta gra w ogóle istnieje. A mój syn kupował jakieś postacie – dodała.>
Małgorzata Rozenek wyjaśniła także jaki znalazła sposób aby się przed ustrzec w przyszłości. Zainstalowała specjalną aplikację, która powiadamia ją o ewentualnych zakupach przez Internet
To jest program, który powoduje, że moi synowie, zanim pobiorą jakąś aplikację, grę lub cokolwiek, muszą poprosić mnie o akceptację na moim telefonie – powiedziała stanowczo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.