Biegli psychiatrzy orzekli, że 31-latek w momencie popełniania zbrodni był niepoczytalny. W związku z tym, prawdopodobnie nie trafi do więzienia. Prokuratura zamiast skierować akt oskarżenia do sądu, złoży wniosek o umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym.
Stefan W. już wcześniej leczył się psychiatrycznie. W zakładzie może spędzić nawet całe życie. Jest do niego trafi, co pół roku lekarze będą go badać i decydować o dalszym losie.
Do makabrycznej zbrodni doszło 29 lipca 2019 roku we Florynce (woj. małopolskie). 31-letni Stefan W. zmagający się z problemami psychicznymi rzucił się na swoją matkę i rozciął jej brzuch. Następnie pobiegł do sąsiadów.
Zobacz także: Przebadali mózg zbrodniarza, by szukać przyczyny straszliwych czynów. Wyniki zaskakują
Morderca wybił szybę w sąsiednim domu i zaatakował znajdującą się w środku kobietę. Za pomocą nożyczek okaleczył oczy. Jej krzyki zaalarmowały rodzinę, która przybiegła na pomoc.
Stefan W. zbiegł z miejsca zdarzenia i udał się nad rzekę. Tam został złapany przez sąsiadów i przytrzymany do czasu przyjazdu policji. Tego samego dnia, w którym doszło do ataku, mężczyzna był na konsultacji u lekarza psychiatry.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.