Uciążliwe brzęczenie miało być ściśle powiązane z nowym sprzętem programisty. Przykry dźwięki, który mężczyzna porównywał do bólu zęba, pojawił się po tym, jak 28-letni Daniel Derricutt kupił nową parę słuchawek. Powiedział przyjacielowi, że to wtedy zaczął cierpieć na bezsenne noce. Przed sądem odbyła się właśnie przesłuchanie koronera i najbliższych ofiary.
Inne słuchawki były w porządku, ale tej pary Bose pozbył się po miesiącu. Inna sprawa, że Daniel nigdy nie słuchał muzyki szczególnie głośno. Nie wiedziałem, że ma problemy ze snem, tylko czasami wyglądał na zmęczonego. Miał wielu znajomych, wszyscy go bardzo lubili - powiedział jego przyjaciel, Joshua Johnson.
Nic nie wskazuje na to by 28-latek miał problemy psychiczne. Sekcja wykazała, że przed śmiercią nie zażywał żadnych substancji pobudzających. Choć nie zostawił żadnego listu pożegnalnego, policja zaznacza, że w całej historii zauważalny jest pewien "element planowania".
Nie miał żadnych problemów psychicznym, nigdy nie zażywał narkotyków, ani nawet nie palił. Nie słyszałem też by kiedykolwiek mówił o samookaleczeniu lub samobójstwie. To był kompletny szok - opowiadał ojciec Daniela.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.