Zagadka tajemniczego sygnału "WOW!" z kosmosu prawie rozwiązana
Były analityk z amerykańskiego Departamentu Obrony jest na tropie znaczenia 72-sekundowego sygnału, który, według wielu badaczy, mógł pochodzić od kosmitów.
Prof. Antonio Paris z St. Petersburg College na Florydzie chce rozwiązać zagadkę, potrzebuje jednak pieniędzy. Dokładnie 13 tysięcy dolarów na zakup radioteleskopu do obserwacji. Postanowił więc skorzystać z platformy crowdfundingowej, za pośrednictwem której można zbierać darowizny.
Sprawa dotyczy tajemniczego sygnału „WOW!” sprzed 40 lat. Jak przypomina „The Guardian”, astronom Jerry Ehman za pomocą radioteleskopu Big Ear na Uniwersytecie w Ohio w 1977 roku odebrał tajemniczy sygnał z gwiazdozbioru Strzelca. Po przypisaniu do niego odpowiednich liczb zapisał je hasłem „WOW!”, stąd dzisiejsza nazwa sygnału.
*Analiza wykazała, że sygnał pochodzi z przestrzeni międzygwiezdnej. *Od tamtej pory rozpoczęły się poszukiwania innych znaków od być może pozaziemskiej inteligencji. Problem w tym, że mimo upływu lat, nikomu się to nie udało.
* Z początkiem tego roku profesor Paris przedstawił swoją teorię.* Według niego sygnał mogła wywołać jedna z dwóch komet: 266P/Christensen lub 336P Gibbs. Były one wówczas w pobliżu kosmicznego regionu, z którego odebrano sygnał „WOW!”. Do dalszych szczegółowych badań naukowiec potrzebuje jednak specjalistycznego sprzętu.
