Michał bawił się z kolegami w klubie nocnym Euphoria. Jego przyjaciele zeznali, że mimo, iż nie miał pieniędzy i był w takim klubie po raz pierwszy, został zaproszony przez jedną ze striptizerek na prywatny taniec.
Przed godziną 1 chłopak sam wyszedł z klubu. 19-latek poszedł na dworzec Garbary mimo, że jego mieszkanie było w zupełnie innym kierunku. W okolicy dworca odnaleziono jego telefon. To właśnie dzięki niemu można było ustalić, jaką trasę przebył chłopak. Po raz ostatni telefon logował się ok. godz. 5 nad ranem.
Michał studiuje na Politechnice Poznańskiej i mieszka na Ratajach. Nie zna miasta, dlatego niewykluczone, że się zgubił. Jednak detektyw, który zajmuje się jego sprawą twierdzi, że ktoś mógł podać 19-latkowi środki odurzające.
To jest spokojny, ułożony chłopak. Nie chciałby uciekać, nic o tym nie świadczy. Bardzo przejmował się studiami i to w zasadzie było najważniejsze w jego życiu. Następnego dnia z rana miał być na zajęciach w-f i jeszcze potwierdzał znajomym swoją obecność. To nie jest chłopak, którego znaleźlibyśmy normalnie w klubie nocnym, który by za dużo pił lub brał narkotyki. Po prostu razem z kolegami chciał się tamtego wieczora zabawić. Prawdopodobnie nie zdawali sobie jednak sprawy z tego, co się dzieje w takich klubach - powiedział w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" detektyw Bartosz Weremczuk.
Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach. Chłopak ma ok. 190 cm wzrostu. W dniu zaginięcia miał na sobie czarne spodnie, czarną polówkę i długą czarną kurtkę z napisem New Balance. Osoby, które mają jakiekolwiek informacje na temat Michała są proszone o kontakt z policjantami z komisariatu na Nowym Mieście pod nr tel. 61 841 23 11 lub 112.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl