Dziewczyna zginęła wraz z 188 innymi osobami w samolocie. 20-latka nie była nałogową użytkowniczką Instagrama, na swoim koncie zamieściła 37 postów. Po katastrofie maszyny Lion Air zdjęcia stewardessy rozeszły się w sieci z prędkością błyskawicy.
Pod jedną z fotografii Alfiani napisała kilka zdań o sobie. Przebija z nich pozytywne nastawienia do świata.
Nie jestem doskonała, popełniłam w życiu wiele błędów. Staram się cieszyć każdą chwilą. Uśmiecham się w dobrych i złych sytuacjach. To najlepszy wybór - przekonywała stewardessa (po prawej stronie na zdjęciu).
Wielu ludzi wyraża w sieci swój żal z powodu śmierci dziewczyny.
Internauci dyskutują również o innym pasażerze rejsu JT610. Był nim 22-letni Deryl Fida Febrianto. Mężczyzna wysłał selfie z pokładu samolotu do swojej żony na pół godziny przed katastrofą Boeinga, tuż przed startem maszyny z lotniska w Dżakarcie. Byli małżeństwem niespełna dwa tygodnie.
O wielkim szczęściu może mówić za to indonezyjski urzędnik. Sony Setiawan spóźnił się na samolot przez ogromne korki w indonezyjskiej stolicy. Wpadł na lotnisko w momencie, gdy Boeing odlatywał - podaje serwis news.com.au. Gdyby nie utknął na ulicach Dżakarty, siedziałby na pokładzie maszyny, która runęła do morza w poniedziałek około godziny 6.30 czasu lokalnego (w Polsce było wtedy 30 minut po północy).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.