O godz. 10:30 z "wirtualną księgą kondolencyjną" wystartował fanpage Onetu. Każdy, kto wcześniej polajkował ich stronę, mógł zobaczyć czarno-białe zdjęcie zmarłego artysty z podpisaną u góry belką "na żywo". W zamyśle każdy, kto chciał wyrazić ból po odejściu kabareciarza, mógł wybrać stosowną emotkę, albo zostawić komentarz. Niby nic, ale... No właśnie.
Facebook Live Vote powstał tylko, by podnosić wskaźnik zaangażowania na fanpage'u. Można więc przyjąć, że ktoś, kto wymyślił "memoriałowe głosowanie", wcale nie chciał uczcić pamięci Smolenia, ale na jego śmierci podnieść wyniki facebookowej strony.
Faux pas popełnił również m.in. portal Bez-Cenzury24.pl. Od strony prezentującej treści satyryczne nie wymaga się w prawdzie powagi, ale stawianie zysku ponad pamięcią dopiero co zmarłego człowieka to wciąż wizerunkowa wpadka.
Portal Onet.pl przeprosił na Facebooku za wpadkę. Redakcja przyznała, że "wirtualna księga kondolencyjna" mogła urazić internautów i rodzinę Bohdana Smolenia.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.