Lekarz mógł już tylko potwierdzić zgon. 37-letni mieszkaniec wałbrzyskiej dzielnicy Podgórze w nocy z piątku na sobotę wezwał pogotowie do swojej żony. Powiedział ratownikom, że znalazł 40-latkę bez oznak życia. Stwierdzono zgon na miejscu.
Po wynikach sekcji zwłok aresztowano męża zmarłej. Lekarze stwierdzili, że przyczyną śmierci 40-latki było uduszenie.
Prokuratura postawiła 37-latkowi zarzut zabójstwa żony. Grozi mu za to dożywocie. Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu - informuje "Gazeta Wrocławska".
Nieoficjalnie narzędziem zbrodni była sznurówka. Oskarżony o zabójstwo mąż zmarłej ma nie przyznawać się do winy. Policja na razie nie komentuje tych doniesień.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.