Nie wytrzymałem i napisałem do nich list, niech wiedzą jaki los mi zgotowali, dla mnie to wyrok śmierci, nie stać mnie na leki, nie mówiąc o kredycie. Sąd podczas pierwszej rozprawy nie miał złudzeń, ZUS się pomylił, mimo to nie chcą przyznać się do błędu - skarży się mieszkaniec Elbląga.
Mieszkaniec Elbląga był rencistą przez jeden dzień. Pod koniec listopada ubiegłego roku mężczyzna otrzymał orzeczenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zgodnie z którym przyznano mu rentę. Nie minęły 24 godziny od podjęcia decyzji o tym, że mężczyzna jest częściowo niezdolny do pracy, a renta została wstrzymana - opisuje sprawę portal expresselblag.pl. Powodem miała być wadliwość orzeczenia lekarza.
Mężczyzna postanowił szukać sprawiedliwości w sądzie. Sprawę przeprowadzono dopiero po 10 miesiącach. Mimo że mieszkaniec Elbląga wygrał z ZUS-em, to wciąż pozostaje bez środków do życia.Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył apelację, a rozprawa odbędzie się w marcu przyszłego roku.
To nie pierwszy raz, kiedy ZUS wszczyna tego typu postępowanie. W niektórych przypadkach instytucja korzysta z zewnętrznej pomocy. ZUS wynajął m.in. specjalną firmę, która kontroluje, czy osoby będące na zwolnieniu chorobowym nie jeżdżą w tym czasie np. na wakacje.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.