Przypadkiem dokonano odkrycia. Zespół naukowców z Wrocławia przeanalizował niezwykły przypadek gniazdowania kilku gatunków zwierząt we wnętrzu częściowo zmumifikowanych zwłok ludzkich - poinformował serwis "Nauka w Polsce". Pełne wyniki badań opublikowano w "Forensic Science International".
Zwłoki wisiały na drzewie niezauważone przez 13 lat. W 2016 roku na Dolnym Śląsku ktoś przypadkiem dostrzegł ciało mężczyzny - prawdopodobnie samobójcy - wiszące na wysokości 25 m w koronie świerku .
Stały się "domem" dla kilku gatunków zwierząt. Naukowcy z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu znaleźli w zwłokach gniazda pszczoły miodnej, osy zwyczajnej i wiewiórki pospolitej.
Było częściowo zmumifikowane. Ciało mimo upływu lat było w dość dobrym stanie. Zdaniem naukowców wpłynęło na to kilka czynników.
Przede wszystkim nie miało kontaktu z drapieżnikami i padlinożercami. Warunki atmosferyczne w koronie drzewa również odegrały pewną rolę, tak jak pionowa pozycja ciała oraz fakt, iż zmarły miał na sobie dwie pary spodni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.