18+
Uwaga!
Ta strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób dorosłych.
Wróć

Zwłoki ukryli w walizce. Para z Kielc przed sądem

O zabójstwo mężczyzny i znieważenie zwłok oskarżono 33-latka. Jego 32-letnia partnerka także usłyszała zarzut znieważenia zwłok, a dodatkowo utrudniania postępowania poprzez zacieranie śladów. Para stanęła przed Sądem Okręgowym w Kielcach.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Olga Wilk

40-latek ze Skarżyska Kościelnego został zamordowany jesienią 2018 roku. Jego zaginięcie zgłosiła siostra, dodając, że mężczyzna był ostatnio widywany w jednym z domów w Grzybowej Górze (pow. skarżyski). We wskazanym miejscu policjanci znaleźli jego zwłoki - donosi Polsat News.

Mundurowi zatrzymali właścicielkę domu Mariolę Sz. i jej partnera Damiana M. W toku śledztwa ustalono, że mężczyzna zamordowałł 40-latka, zadając mu liczne ciosy. Kobieta kupiła później worki foliowe, w które para włożyła ciało, a następnie ukryła je w walizce. Mariola Sz. wycierała też ślady krwi.

Przyczyną śmierci 40-latka były obrażenia głowy. Podczas rozprawy Damian M. przyznał się tylko do pobicia pokrzywdzonego i do znieważenia jego zwłok, a Mariola Sz. - do obu zarzucanych jej czynów. Oskarżeni przyznali, że żałują tego, co się stało.

Oglądaj też: Zamordowane 3 osoby, dwie zaginione. Historia, którą żyje cała Kanada

33-latek i 32-latka zeznali, że znali zmarłego. 40-latek czasem przychodził do nich pożyczyć pieniądze. Zdarzało się też, że razem pili alkohol. Tragedia miała rozegrać się właśnie podczas jednej z takich libacji. Z relacji 33-latka wynika, że zaczął bić znajomego, gdy zobaczył go niekompletnie ubranego przy łóżku, w którym zasnęła Mariola Sz. Potem miał wypchnąć 40-latka z domu.

Oskarżeni tłumaczyli, że nie interesowali się tym, co stało się potem z pobitym mężczyzną. Dopiero gdy się obudzili, znaleźli pokrzywdzonego na ganku. Mężczyzna już wtedy nie dawał znaków życia.

Bardzo się wystraszyłem i dlatego nie zadzwoniłem na pogotowie. Nie wiedziałem, co robić. Wiedziałem, jakie będą konsekwencje tego zdarzenia i dlatego nie zadzwoniłem po policję – wyjaśniał M.

Partnerzy wciągnęli ciało mężczyzny do domu. Na pomysł spakowania zwłok do walizki mieli wpaść kilka dni później. Damianowi M. grozi teraz dożywocie, a kobiecie - do 5 lat więzienia. Kolejną rozprawę zaplanowano na 2 października.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos