*Na Mateo Rueda skargi wpłynęły na początku tego miesiąca. *Zarzucano mu, że promuje wśród uczniów nagość. Pokazywał uczniom piątej i szóstej klasy dzieła impresjonistów i namalowane w stylu rokoko. Kobiety na obrazach nie były jednak ubrane.
Awantura wybuchła o dwa obrazy. Nauczyciel ze szkoły podstawowej w Hyrum w stanie Utah pokazał uczniom "Drzewo Iris” Amedeo Modiglianiego oraz "Odaliskę” Francoisa Bouchera (obraz widoczny poniżej). Dzieła sztuki trafiły do uczniów w zestawie pocztówek edukacyjnych.
Nauczyciel broni się, że nie był świadomy, jakie obrazy znajdują się w zestawach. Powiedział w telewizyjnym wywiadzie, że był tym zaskoczony ich obecnością. Wcześniej miał pozbyć się tych pozycji, które uważa za nieodpowiednie dla uczniów.
*Podczas lekcji część uczniów się śmiała. *Większości podobał się projekt edukacyjny, w którym poznawali największe dzieła malarzy. Mateo Rueda miał wyjaśniać znaczenie obrazów i zachęcać dzieci do rozmów z rodzicami na temat malowideł – czytamy w portalu FoxNews. Wtedy zaczęły się kłopoty pedagoga.
Jeden z rodziców zgłosił sprawę na policję. Twierdził, że nauczyciel pokazuje uczniom materiały pornograficzne. Policjanci jednak ucięli sprawę stwierdzając, że obrazy nie mają nic wspólnego z pornografią. Mimo to, cztery dni później Mateo Rueda otrzymał wypowiedzenie.
*Część rodziców stara się bronić mężczyzny, tłumacząc, że obrazy nikogo nie obraziły. *Sam Rueda przyznaje, że był oszołomiony sytuacją. W tej chwili planuje zaskarżyć decyzję szkoły. Chce w ten sposób oczyścić swoją reputację.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.