Wciąż nie cichną echa wypadu z udziałem polskiego prezydenta. Tuż po zdarzeniu na autostradzie A4 w internecie pojawiły się komentarze osób, które najwyraźniej nie życzyły głowie państwa zbyt dobrze. Wpisy miały rzekomo pojawić się w ramach dyskusji na profilu KOD na Facebooku.
Czekamy na replay - tym razem skutecznie. Szkoda, że go szlak nie trafił. No szkoda, że się nie udało - kierowca miał szansę zostać bohaterem - to tylko niektóre z licznych komentarzy internautów na temat wypadku Dudy.
KOD twierdzi, że nie ma nic wspólnego z tymi wpisami. Jego przedstawiciele zaprzeczają, by tego rodzaju dysusja toczyła się kiedykolwiek na facebookowym profilu Komitetu. Jak informuje "Rzeczpospolita", KOD wyraził radość z faktu, że prezydentowi nic się nie stało i życzył mu bezpiecznych podróży. Komitet wydał także specjalne oświadczenie:
Komitet Obrony Demokracji stanowczo odcina się od wszelkich, przypisywanych KOD-owi, komentarzy na Facebooku, wyrażających radość z powodu wypadku limuzyny Pana Prezydenta. Dyskusja, której rzekomy screen krąży po internecie, nigdy nie miała miejsca na żadnej z grup czy stron administrowanych przez KOD. Wyrażamy oburzenie z powodu posądzania nas o tak niskie zachowania.
Screeny wpisów wzbudziły jednak zainteresowanie prokuratury. Wpłynęło do niej zapytanie od osoby prywatnej, która uznała, że internauci powinni ponieść karę za tego rodzaju wypowiedzi. Pytanie zostało potraktowane jak zawiadomienie, a sprawą ma zająć się odpowiednia prokuratura rejonowa.
Zobacz także:
Internauta przewidział wypadek prezydenta?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
