Celem programu pilotażowego "Dobry posiłek w szpitalu" uruchamianego przez NFZ jest zwiększenie dostępności porad żywieniowych w szpitalach oraz wdrożenie optymalnego modelu żywienia świadczeniobiorców w szpitalach.
"Odpowiednie żywienie świadczeniobiorców w szpitalu stanowi integralną część całego procesu leczenia, a właściwa ocena stanu odżywienia i wdrażanie odpowiedniego sposobu żywienia jest istotnym elementem zwiększenia szans chorych na wyzdrowienie, poprawę skuteczności zarówno leczenia zachowawczego, jak i chirurgicznego oraz zmniejszenie ryzyka powikłań i skrócenie czasu gojenia się ran pooperacyjnych" - podkreśla NFZ.
W Opolu wszystkie szpitale przystąpiły do pilotażowego programu NFZ. W ramach programu otrzymują dodatkowe 25 zł dziennie na posiłki dla pacjenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu serwowało swoim pacjentom w poniedziałek na obiad: barszcz czerwony z ziemniakami, makaron z serem i masłem, mus truskawkowy i kompot.
Czytaj także: Zaczęło się w całej Polsce. Profesor o koszeniu: Głupota
Z kolei w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu była zupa z fasolki szparagowej na wywarze mięsnym, kotlet schabowy smażony, ziemniaki z koperkiem, mizeria i kompot. W USK serwowano: żurek z ziemniakami, kopytka (8 szt.), sos pieczarkowy, buraki z cebulą i kompot.
Natomiast w SP ZOZ MSWiA przy ul. Krakowskiej była: zupa pomidorowa z ryżem, makaron z twarogiem, kompot owocowy z herbatą bez cukru i jabłka prażone.
Posiłki przygotowywane są w oparciu o jadłospis dietetyka na co najmniej 7 dni. Placówki biorące udział w programie zobowiązały się do codziennej publikacji zdjęć przygotowywanych posiłków.
Pacjenci doceniają wysoką jakość posiłków.
- Kiedyś w szpitalach porcje były małe a jedzenie niesmaczne. Teraz porcje jakby większe i wszystko tak smakuje, że nie zostawiam niczego na talerzu. W niedzielę podali rosół, zrazy bite ze schabu z jarzynami a do tego fasolkę szparagową z masłem, ziemniaki i kompot. Zupełnie, jak w dobrym lokalu - mówi jeden z pacjentów oddziału nefrologii USK Opole w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
- Jedzenie bardzo dobre a obiady zawsze podawane na ciepło. W innych szpitalach bywa bardzo różnie, a i zdarzały się placówki, w których wszystko podali na plastikowych talerzach i z plastikowymi sztućcami. Tu nie tylko dobrze gotują, ale i życzliwie podgrzewają posiłek, gdy z powodu badania byłem nieobecny w porze obiadowej - mówi pacjent z Oddziału Chirurgii Naczyniowej USK w Opolu ("GW").
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl