Dla kogo 500+ dla małżeństw?
500+ dla małżeństw to kolejna tego rodzaju inicjatywa zgłoszona do Sejmu. Tym razem finansowo mają zostać nagrodzone małżeństwa z długoletnim pożyciem, a dokładniej z co najmniej 50-letnim stażem. Nowym pomysłem jeszcze w tym roku mają zająć się posłowie. Zdaniem autorów Małżeństwo+ spowodowane jest fatalną sytuacją finansową przyszłych i obecnych emerytów, którzy borykają się np. ze złym stanem zdrowia pochłaniającym coraz więcej miesięcznych środków przeznaczonych na życie.
Czytaj także: Nowe 500 plus. Wiemy, kto może dostać pieniądze
500+ dla małżeństw ma być wsparciem dla osób starszych, które już teraz ledwo wiążą koniec z końcem, pomimo "trzynastki" czy "czternastki". Jeden z posłów PiS wskazał jednak, że wynagrodzenie powinno trafiać wyłącznie do par posiadających potomstwo.
Komu nie podoba się nowe 500+?
Wiele ekspertów już zdążyło wypowiedzieć się negatywnie na temat nowej inicjatywy. Pomysł szczególnie nie podoba się prof. Julianowi Auleytnerowi, pomysłodawcy 500+ na dziecko. Zdaniem byłego prezesa Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej 500+ dla małżeństw ma wymiar czysto polityczny i ma być elementem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.
To nie ma żadnego sensu ekonomicznego. Przy obecnej inflacji byłoby to przeciwieństwo 500+ na dzieci. W 2016 r. była deflacja i z niej można było wyjść programami socjalnymi. Dlatego pomysł 500+ dla małżeństw stoi w totalnej opozycji do aktualnych warunków ekonomicznych. To ma jedynie wymiar polityczny. Starsi państwo pójdą głosować na PiS - powiedział prof. Auleytner dla money.pl.
Profesor powołuje się także na "trzynastki" i "czternastki", czyli dodatkowe emerytury, które emeryci już pobierają jako wsparcie finansowe. Jego zdaniem odpowiednimi narzędziami do pomocy emerytom dysponują samorządy lokalne i np. MOPS-y. "Trzeba się wstrzymać z kolejnymi świadczeniami i poczekać, aż wyklaruje się sytuacja ekonomiczna. Obecnie to licytacja na wydawanie pieniędzy", dodaje prof. Julian Auleytner.