Na antenie Radia ZET członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki nawiązywał do fali obietnic wyborczych. Podkreślał, że jeszcze przed realizacją "podbijają inflację".
Jeśli konsumenci oczekują, że rzeczywiście dostaną dodatkowe 300 złotych na każde dziecko, to będą sobie już formułować oczekiwania co do możliwości wydatków i inflacji - przekazał ekonomista.
Członek RPP stwierdził ponadto, że "im bardziej obietnice wyborcze są realistyczne do spełnienia, tym bardziej będą wpływać na oczekiwania inflacyjne i będą je podwyższać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kotecki odniósł się też do potencjalnej obniżki stóp procentowych. - Nie został ogłoszony przez RPP koniec cyklu podwyżek. Jest jeszcze za wcześnie. Czekamy na pewne potwierdzenie, że inflacja jest pod kontrolą, nie będzie płatać figli i nie zacznie rosnąć - tłumaczył.
Ekonomista spostrzegł również, że "jeśli będziemy mieć obietnic wyborczych tak dużo i one będą tak proinflacyjne, to nie możemy liczyć na szybkie obniżki stóp procentowych, bo RPP nie będzie miała do tego warunków".
Jak walczyć z inflacją? Ekspert stawia sprawę jasno
Ludwik Kotecki podzielił się swoimi spostrzeżeniami i przewidywaniami ws. inflacji. - Na razie szybciej biedniejemy. Mamy trzecią najwyższą inflację w Europie w tym roku. W 2024 roku Polska będzie miała w Europie najwyższą inflację - kontynuował.
Jeśli chcemy mieć niską, jednocyfrową inflację, to nie możemy mieć takiego dużego deficytu, nie możemy prowadzić tak rozrzutnej polityki - powiedział ekonomista na antenie Radia ZET.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.